Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 12 kwietnia 2012

Koniec I kursu

    Wczoraj byliśmy w Bystrej zakończyć I kurs chemioterapii, była to tzw dolewka czyli malutkie wlewki z solą fizjologiczną i specyfikiem ( Navelbina 50 mg).


    M znosi to wszystko doskonale, żadnych nudności itp objawów. Ma bóle ale na szczęście nie stałe tylko mijające po jakimś czasie.


    Następny kurs będzie 25 kwietnia, do tego czasu za tydzień musi powtórzyć wyniki krwi czy aby się tam coś nie dzieje złego.


     Wstawiam parę fotek z tej beskidzkiej urokliwej miejscowości.


Oddział Pulmonologii i Chemioterapii w Bystrej Śl.



Budynek szpitala





Ta sala nazywa się Digestorium i tam podawane są chemie.


To wnętrze sali digestorium



     Muszę tu dla wyjaśnienia dodać, że cały szpital składa się z kilku (nie wiem?) Czterech albo pięciu obiektów malowniczo rozmieszczonych po zboczu wzgórza. Stąd gdzie indziej jest szpital a gdzie indziej poszczególne oddziały. Rejestracji dokonuje się jednak w szpitalu na szczycie wzgórza ale o tym już pisałam

4 komentarze:

  1. Piękna okolica, szkoda tylko, że w tak trudnym i poważnym celu ją odwiedzacie. Współczuję i wspieram Cię Aniu !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. urokliwość miejsca niezaprzeczalna...

    oby i właściwości uzdrawiające były niepodważalne Wam życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  3. powodzenia.....dacie radę :)sumka

    OdpowiedzUsuń