Łączna liczba wyświetleń

sobota, 23 czerwca 2012

Kijki

    No i znalazły się kijki!
    Leżały sobie spokojnie od zeszłego roku w Zakopanem.


    Neta tu teraz jak na lekarstwo, z wielkim trudem dziś weszłam.


    Żal niestety pozostaje.
    A góry się na razie nie wybieram bo butów nawet nie zabrałam jak kijków nie miałam, no trudno - może to kiedyś odbiję.


     Dziś jak na złość ślicznie słoneczko świeci od rana. Może wyjdę porobić zdjęcia ale nawet na to nie mam ochoty bo przecież już tyle tych zdjęć mam zrobionych.
    W poniedziałek wracam, przepakowuję ciuchy i dalej ruszam w trasę.

1 komentarz: